Quantcast
Channel: Lifemaniaczka » sałatka
Viewing all articles
Browse latest Browse all 5

Co z tą kolacją? Co i kiedy jeść, aby wyszła nam na zdrowie i nie weszła ”w boczki”?

$
0
0

kolacja

To, że śniadanie należy zjeść jak król wiadomo nie od dziś. Jest wokół niego dużo medialnego szumu i bardzo dobrze. Ci co postanawiali przejść na dietę dobrze wiedzą, że o tej porze ich motywacja (zwłaszcza pierwszego dnia) jest na wysokim poziomie. Jedzą zgodnie z zasadami zdrowego odżywiania i wszelkimi wytycznymi o jakich udało im się usłyszeć. Jeśli prawidłowo odżywiamy się cały dzień i nie głodzimy, to na kolację wystarczy zjeść coś niewielkiego bo dostarczaliśmy naszemu organizmowi energii na bieżąco. Odwdzięczy się on Wam za to zdrową i smukłą sylwetką. Miał siłę, aby działać cały czas na wysokich obrotach i na bieżąco spalać dostarczone pożywienie.

Inaczej jest jednak, jeśli cały dzień się głodziliśmy (wiecie, aby zaoszczędzić kalorie, co jest całkowitą paranoją a mimo to wiele osób w to wierzy). Cały dzień zabiegani nie mając czasu lub nie chcąc nic zjeść, w zawirowaniu zajęć nie myślimy o jedzeniu a może i nie odczuwamy głodu. Przychodzi wieczór, wracamy wycieńczeni po całym dniu pracy, mamy czas, siedzimy i … dopada nas ”wilczy głód”.

Co wtedy? Odpuszczamy zamierzony wcześniej cel. Wszystkie zasady odkładamy na jutro i pędzimy do lodówki. Jemy, jemy, jemy i jemy … do syta, bez znaczenia co to jest. Przecież się nam należy, po całym dniu ciężkiej harówki – myślimy i tak się sami tłumaczymy. O co więc tyle szumu? Nawet jeśli zjemy 1000 kcal naraz to przecież i tak mniej niż całodzienne zapotrzebowanie energetyczne, no nie? Otóż nie! To błędne przekonanie. Niestety, ale organizm rządzi się swoimi prawami. Jeśli głodziliśmy go przez wiele godzin, to metabolizm spowalnia i odkłada ”na gorsze czasy”, z obawy przed tym że na kolejne jedzonko przyjdzie mu długo czekać. Ty zasiadasz do kolacji, po czym stajesz się senna i zalegasz przed TV na sofie albo idziesz spać. Po co więc Ci tyle energii? Kiedy chcesz ją spożytkować? No właśnie! Jeśli jednak solidną porcję, którą zamierzasz wrzucić w siebie wieczorem podzielisz na mniejsze i zjesz w ciągu dnia, dasz szansę aby na bieżąco była spalana a nie odkładana.

Co więc zrobić, jeść czy nie jeść? Jak jeść to co miałoby to być? A może lepiej odpuścić i iść spać głodno? O której godzinie – trzymać się magicznej 18:00?

Ta godzina jest odpowiednia jedynie dla osób, które bardzo szybko chodzą spać, około 20 czy 21:00. Wiele osób jednak kładzie się zdecydowanie później i wtedy też potrzebuje energii, więc musi jeść. Nie ma jednej idealnej godziny, o której należy zjeść wieczorny posiłek. Jest to indywidualna kwestia, ważne aby nie jeść tuż przed snem, ale około 2-3 godziny wcześniej – nawet o 21:00 (jeśli pracujecie do północy).

Nie jednej  osobie te pytania krążyły po głowie i spędzały sen z powiek. Sprawa jest jednak prosta. Bez obaw, kolację jemy! Tak, nawet na diecie a może zwłaszcza na niej. Chcemy żyć – musimy jeść. Spalamy – musimy dostarczyć organizmowi pożywienie. I to co dla wielu osób wydaje się niewiarygodne – chcesz schudnąć – MUSISZ JEŚĆ! Kwestia dotyczy tylko tego albo ”aż” – co to będzie? W godzinach wieczornych organizm zwalnia. Nie pracuje na tak dużych obrotach jak w ciągu dnia. My też najczęściej prowadzimy spokojniejszy tryb, wyciszając się i przygotowując do snu. Dlatego właśnie ważne jest, aby ten ostatni posiłek był lekkostrawny i nie zawierał dużej ilości węglowodanów (zjedz je na śniadanie, bo wtedy są najbardziej potrzebne). Nie powinno się jadać wieczorem słodyczy ani owoców. Jeśli sięgamy po kasze, ryż czy pieczywo to też w niewielkich ilościach. Tłuste fast foody, pizze, chipsy też sobie odpuśćmy, bo nie dość że są ciężkostrawne to jeszcze kaloryczne i niezdrowe. Najlepszym wyborem będą warzywa, z niewielką ilością zdrowych tłuszczy (oliwa z oliwek, olej rzepakowy, olej lniany, orzechy/pestki, awokado) i dodatkiem białkowym (ser twarogowe, ser feta/mozzarella, jajka, chude mięso, ryby).

Kilka przepisów

na przygotowanie zdrowej, smacznej i wartościowej odżywczo kolacji. Są duże objętościowo (dzięki czemu sycą) i jednocześnie mało kaloryczne. Kliknij w poniższą nazwę, a zostaniesz przekierowana/y do wybranego przepisu.

Fasolka szparagowa z fetą i suszonymi pomidorkami

FASOLKA SZPARAGOWA

Sałatka szpinakowa z jajkiem, awokado i pomidorkami

zdrowa sałatka

Faszerowany bakłażan

bakłażan faszerowany

Sałatka Caprese

sałatka caprese

Kalafiorowa zupa z pestkami słonecznika

zupa krem

Co najczęściej jecie na kolację, a może rezygnujecie z niej całkowicie? Jakie macie zdanie w tej kwestii?

Jeśli spodobał Ci się post, możesz dołączyć do mnie na Facebooku lub na Google+

Artykuł Co z tą kolacją? Co i kiedy jeść, aby wyszła nam na zdrowie i nie weszła ”w boczki”? pochodzi z serwisu Lifemaniaczka.


Viewing all articles
Browse latest Browse all 5

Latest Images